Aktualności
Centrum Innowacji PZN będzie prowadził doktor teologii Adam Chrapusta, absolwent UPJPII. Gratulujemy!
08.03.2024
Komunikaty
Polski Związek Narciarski podpisał list intencyjny o współpracy naukowo-technicznej z Politechniką Krakowską. Szef związku Adam Małysz stawia sobie za cel podniesienie konkurencyjności naszych kadrowiczów na arenie międzynarodowej. W tym celu w PZN powstała testowo specjalna komórka – Centrum Innowacji PZN, którą kierować będzie dr Adam Chrapusta, absolwent studiów teologicznych na Uniwersytecie Papieskim Jana Pawła II w Krakowie, gdzie obronił doktorat.
Politechnika Krakowska niedawno uruchomiła Laboratorium Aerodynamiki Środowiskowej, wyposażone w unikalne narzędzia do badań związanych z inżynierią wiatrową. Inicjatywa ta wzbudziła zainteresowanie Polskiego Związku Narciarskiego, zwłaszcza nowo powstałej jednostki – Centrum Innowacji PZN. Wkrótce polscy skoczkowie narciarscy, a następnie inne dyscypliny narciarskie, będą miały dostęp do tego laboratorium, gdzie będą prowadzić prace nad innowacyjnymi rozwiązaniami, mającymi przynieść im przewagę nad konkurencją. Wśród pierwszych zadań jest budowa sieci współpracy z uczelniami, jak również z Ministerstwem Sportu i Instytutem Sportu.
Czytaj więcej
Polscy skoczkowie wchodzą do laboratorium.
Rozmowa z kierownikiem Centrum Innowacji Polskiego Związku narciarskiego dr. Adamem Chrapustą, który na UPJPII obronił pracę doktorską pt. „Znaczenie postu dla rozwoju życia chrześcijańskiego w kontekście współczesnych uwarunkowań społeczno-kulturowych".
MARTA MASTYŁO: Doktor, który obronił pracę w dyscyplinie nauk teologicznych na Uniwersytecie Papieskim Jana Pawła II w Krakowie, na obronie której grono z nas nawet miało szczęście być i wspomina wydarzenie wspaniale, to ta sama osoba, która odkrywa nagle swoje inne oblicze i kieruje Centrum Innowacji Polskiego Związku Narciarskiego. I o tę Pana nową drogę chciałabym zapytać.
ADAM CHRAPUSTA: O drodze, o którą Pani pyta mogę odpowiedzieć, że człowiek planuje, a Pan Bóg kieruje. Zawsze świat mnie zadziwiał i zadziwia. Szczególnie zadziwia mnie Boże prowadzenie. Chociaż muszę się przyznać, że nie zawsze byłem dzieckiem, które mogło podobać się Ojcu.
Zawsze interesowało mnie poszukiwanie czegoś nowego… i zawsze byłem pełen podziwu dla mojego taty. Jako budowniczy, oczywiście nie sam, z „niczego” potrafił zrobić „coś”. Nie było wieżowca… i nagle się pojawił. Do dzisiaj to mnie fascynuje. I taki sposób życia, taką aktywność mi przekazał – tworzyć coś. Przez kilkanaście lat prowadziłem i zarządzałem swoją firmą. Będąc elektronikiem z wykształcenia otworzyłem działalność o tym profilu, a że jako chłopak lubiłem samochody, to mnie do nich ciągnęło. W latach 1991–2016, jako menager rozwoju i koordynator działań w firmie, wraz z moim zespołem tworzyliśmy innowacyjne oprogramowanie do sterowników silników samochodowych ECU. Było ono wykorzystywane nie tylko w wyczynowym sporcie samochodowym. Z naszego oprogramowania sterowników ECU korzystali odbiorcy także aut użytkowych. Koordynacja działań i doświadczenie owocują wieloletnimi umowami i współpracą na dostarczanie specjalistycznego, dedykowanego oprogramowania między innymi dla Generalnego Importera samochodów SEAT „Iberia Motor Company”, dla polskiej i ukraińskiej sieci sprzedaży, Volkswagen Racing Polska, Volkswagen Racing Cup, KIA Lotos Race, Gładysz Race Team, Firmy Honker, Firmy Andoria SA czy dla holenderskiego Pucharu VW Enduro Cup. W tamtym czasie podjąłem współpracę z wieloma istotnymi w branży motoryzacyjnej firmami, także z firmami zagranicznymi.
I nagle nastał taki okres w moim zawodowym życiu, w którym „zacząłem czuć”, że powinienem coś zrobić, coś zmienić. Pomimo, iż wielu widziało we mnie człowieka tzw. sukcesu, ja osobiście odczuwałem w tamtym czasie pewien wewnętrzny deficyt. No i… rozpocząłem studiowanie teologii. Co też okazało się nie taką prostą sprawą. Decyzja dojrzała w połowie roku akademickiego, rekrutacja zamknięta, a i wiek mój, jak na studenta pierwszego roku, raczej wskazywał na dobre poczucie humoru, niż na poważne zamiary. Ostatecznie moja determinacja i życzliwość kilku osób zaowocowały wpisaniem mnie na listę studentów pierwszego roku. To czas istotnych decyzji… Firmę oraz ciekawą i interesującą pracę postanawiam przekazać swoim pracownikom, a sam zostaję studentem teologii. I tu już zaczyna się czas kiedy zaczynamy się poznawać…
O związkach z motoryzacją i to zawodowo nie wiedziałam, natomiast o powiązaniach ścisłych ze sportem oczywiście tak. Przecież poznaliśmy się, gdy organizował Pan dla naszych studentów zawody narciarskie o Puchar Rektora UPJPII w Szczyrku…
Życie nie znosi pustki, no i ja jakoś jej nie lubiłem, i nie lubiłem się nudzić. A że jako młody chłopak grałem w piłkę ręczną, to zostałem instruktorem tej dyscypliny sportu, a że lubiłem żeglować, to z tej „nudy” zostałem instruktorem żeglarstwa Polskiego Związku Żeglarskiego, a że lubiłem jeździć na nartach, to zostałem instruktorem narciarstwa Polskiego Związku Narciarskiego, a że lubię „coś” organizować, to zorganizowaliśmy zawody narciarskie o Puchar Rektora Uniwersytetu Papieskiego Jana Pawła II w Krakowie.
Narciarstwo w Pana życiu to pasja, ale i sięganie dalej, aż do myślenia o nowoczesnych technologiach, które można zastosować w sporcie.
Tak. Ważne, żeby mieć pasje, zainteresowania, być ciekawym świata i być na ten „nasz” świat otwarty. W obecnej chwili kumulują się wcześniejsze moje aktywności i doświadczenia. To niezmiernie inspirujące pracować z najlepszymi trenerami, zawodnikami i polskimi naukowcami. To też wielka odpowiedzialność. Chcę korzystać z ogromnego potencjału polskiej nauki, polskich uczelni, polskich naukowców, aby połączyć te wieloaspektowe, interdyscyplinarne obszary dla wsparcia naszych reprezentantów. Oczywiście zadania są tak planowane, aby innowacje służyły także młodym zawodnikom, dbając o ich integralny rozwój.
Czym będzie zajmować się nowa komórka PZN. Jakie będą pierwsze działania?
Centrum Innowacji PZN to cichy towarzysz dla całych zespołów trenerskim wraz z trenerami technicznymi, fizjoterapeutami, biomechanikami, psychologami, lekarzami, serwisantami i wszystkimi osobami mającymi udział w dobrostanie zawodnika. To danie możliwie najnowszej, szeroko pojętej technologii zawodnikom i zespołom szkoleniowym. Rozpoczęliśmy już przygotowania do pierwszych projektów z naukowcami z Politechniki Krakowskiej, Akademii Górniczo-Hutniczej w Krakowie, Politechniki Gdańskiej, Akademii Wychowania Fizycznego w Katowicach, Akademii Wychowania Fizycznego w Krakowie i Akademii Wychowania Fizycznego i Sportu w Gdańsku. Angażujemy także polskich przedsiębiorców.
Jak teologia wpłynęła na Pańskie myślenie o świecie, życiu? Czy czuł Pan, że rzeczywiście zgłębianie teologicznej wiedzy rozwija, ubogaca?
Ktoś zadał mi pytanie: Co ma wspólnego teologia z narciarstwem? Ma! Horyzonty! Teologia to świat w wymiarze horyzontalnym i wertykalnym. Łącząc te przestrzenie człowiek otwiera się na świat, na cały świat, a nie jedynie na jego część.
Czy jeszcze raz, z dzisiejszymi doświadczeniami, zdecydowałby się Pan na podjęcie studiów doktoranckich na Wydziale Teologicznym UPJPII?
Oczywiście, że tak! To bogate doświadczenie, które cały czas żyje i dojrzewa we mnie. To piękny rozpoczęty proces. To piękne i bogate relacje z profesorami, kolegami studentami i wieloma pracownikami uczelni, bez których nie byłoby tego, co można nazwać dobrą atmosferą, drugim domem. Przy tej sposobności chciałbym wyrazić swoją wdzięczność wszystkim, których poznałem w murach „mojej” Uczelni.
Jak dotrzeć do młodego człowieka z informacją, że studia teologiczne pozwalają łatwo odnaleźć się we współczesnym świecie?
Przychodzi mi taka myśl, aby „ujawnili” się inni świeccy teologowie i opowiedzieli jak teologia wpłynęła na ich życie. Przecież Theos Logos, to nie tylko nauka o Bogu, ta nauka o nas samych…
Dziękuję za rozmowę i gratuluję w imieniu wspólnoty akademickiej UPJPII. Życzę, aby pięknie i pomyślnie realizowały się Pana plany z korzyścią dla polskiego sportu.
Fot. Politechnika Krakowska