Aktualności

Kraków żegna ks. infułata Janusza Bielańskiego. "Odszedł wierny sługa i pokorny stróż katedry wawelskiej" 7 XI 2018

07.11.2018 Komunikaty
Wpis może zawierać nieaktualne dane.

Niezwykle otwarty i serdeczny dla drugiego człowieka, sam nie lubił zwierzać sie ze swoich uczuć – mówił ks. prof. Jacek Urban podczas wygłasznej homilii. Uczynił jednak wyjątek, gdy składał rezygnację z funkcji proboszcza katedry wawelskiej, po 24 latach pełnienia tej posługi – Katedra była całym moim życiem, była wszystkim.

Dziś, o godz. 16.30, gdy rozpoczęła się importa, czyli uroczyste wprowadzenie trumny śp. Księdza Infułata Janusza Bielańskiego do jego najdroższej Katedry, dzwon bił inaczej, nie towarzyszył mu bowiem uśmiech Księdza Infułata, ani wyciagnięta dłoń w geście przyjacielskiego powitania tak bliskich jak i nieznajomych.

– Pełni wzruszenia wprowadziliśmy Cię ostatni raz do Katedry, którą kochałeś i przez 35 lat służyłeś jej wiernie, zwłaszcza jako proboszcz przez 24 lata. Kochałeś tę Katedrę i zamkniętą w niej historię, ducha narodu, chwałę świętych i błogosławionych, pamięć o władcach i bohaterach. Byłeś ich wiernym stróżem i pokornym sługą – mówił kardynał Stanisław Dziwisz. Przypomniał, że ks. Janusz Bielański był nie tylko jego rocznikowym kolegą, ale i towarzyszem niezliczonych rozmów, dzielenia się radościami i problemami. Podkreślił także jak wielkim szacunkiem darzył ubogich będąc dla nich  jałmużnikiem.

 – Zyskałeś także ogromne zaufanie biskupów krakowskich, którzy solidaryzowali się z Tobą zwłaszcza wtedy, kiedy niesłusznie i bezpodstawnie Cię oskarżano. Twoje cierpienie znosiłeś z pokorą, przebaczając krzywdzącym Cię – mówił kardynał.

Ksiądz prof. Jacek Urban w słowach homilii przypomniał biografię ks. Janusza Bielańskiego. Już jako kleryk Wyższego Seminarium Duchownego w Krakowie pełnił obowiązki ceremoniarza, tym samym zbliżając się do katedry wawelskiej. Po święceniach kapłańskich, przyjętych z rąk kardynała Karola Wojtyły, pełnił posługę wikariusza w Paszkówce, Oświęcimiu i w parafii św. Mikołaja w Krakowie.Był proboszczem w Mydlnikach i duszpasterzem w Nowej Hucie. Na stanowisko proboszcza katedry na Wawelu powołał go kardynał Franciszek Macharski w roku 1983.

– Stanął przed niezwykłym zadaniem. Być duszpasterzem i kustoszem najważniejszego kościoła nie tylko w diecezji, ale i w Polsce. Być opiekunem miejsca, w którym tak namacalnie czuje się tętno czasu i ojczystej historii. Został wprowadzony do kapituły. Już kilka miesięcy później witał Ojca Świętego przybywającego z II wizytą do Ojczyzny. Odtąd stanie się tradycją, że przy każdej wizycie św. Jana Pawła II w katedrze, ksiądz Infułat witać go będzie, podając Ojcu Świętemu do ucałowania relikwiarz głowy św. Stanisława.

Kaznodzieja przywołał niezapomnianą modlitwę Ojca Świętego przed konfesją św. Stanisława: obok pogrążonego w milczeniu papieża klęczał ks. Bielański. Było ciemno, jak najlepszy gospodarz przyniósł światło i oświetlał Janowi Pawłowi II tekst modlitwy brewiarzowej.

Kończąc homilię, ks. prof. Jacek Urban zdradził, ze infułat Janusz Bielański zawsze przed zaśnięciem całował na dobranoc ikonę Matki Bożej Częstochowskiej w policzek, a kiedy pod koniec życia trawiła go wysoka temperatura, powtarzał: „Dziękuję, dziękuję wszystkim, błogosławię i proszę o błogosławieństwo”.

Trumna ks. infułata Janusza Bielańskiego pozostanie w wawelskiej katedrze do jutra (8.11), gdzie o godz. 12.00 odbędą sie uroczystości pogrzebowe z Mszą św. pod przewodnictwem metropolity krakowskiego Marka Jędraszewskiego. Po czym nastąpi odprowadzenie Zmarłego na cmentarz salwatorski.

Wspólnota akademicka Uniwersytetu Papieskiego Jana Pawła II w Krakowie dziękuje Ci Czcigodny Księże Infułacie za otwartość, serdeczność, życzliwość. Za to, że mogliśmy największe uroczystości uczelniane, jak promocje akademickie, przez wiele lat, pod Twą czułą i przyjacielską opieką w Królewskiej Katedrze przeżywać.

zdjęcia: Joanna Adamik/Archidiecezja Krakowska, Marta Mastyło

 

fundusze_europejskie.jpg

reczpospolita.png

unia_europejska.jpg

Informacje o cookies ....

Zapisano